WSZYSTKO O JAPONII ^o^

Hehe, to jak im posmakowało to może wrócą po więcej na inny koncert...^_^
A skąd masz takie dokładne info?? XD

no cóż^_^ się ma wtyki, to się wie. paletę widziałam, a Die sam powiedział o tym, że cały dzień chlał. poza tym nawet na scenie pili.
siedzieliśmy przy tylnym wejściu, poza tym rozmowa z ich supportem też swoje dała. no i plątające się po płycie DeG, między fanami, też dało swoje

Plątające się po płycie DEeG między fanami?? O.O Jak to? Że teges?

no, jak grał Tool, to DeG zeszło na płytę między fanów. można było podejść i pogadać

I Ty pewnie gadałaś co?

nie, ja byłam sierota i stałam przy tylnym wejściu^_^ dowiedziałam się później od osób, które były. ale gadałam z wokalistą ich supportu Fair to Midland^_^

To też coś...Ja kiedys tylko raz gadałam z kolesiami z Kangarooz, ale to nieważne...Ale jak ja bym się odwróciła i zobaczyła kogoś z DeG'a za sobą to bym padła na zawał... Razz

I tyle by było z gadania

ja pewnie też,choc ścisnął mi rękę Die, uścisnął Totek i jeszcze żyję, choć nie wiem jakim cudem. no i mam autograf basisty

To ogólnie bardzo udany wyjazd, ne? Zazdroszcze, chociaż wiem, że nie powinnam, gomen ^_^

to był najlepszy koncert DeG, jaki widziałam i w jakim uczestniczyłam. w Dreźnie było wspaniale, ale tu przeszli samych siebie. to, co wyprawiał Toshiya, było nieziemskie

Pierwszy raz w Polsce, chciali się pewnie pokazać z jak najlepszej strony...^_^

no i bardzo byli zaskoczeni, że ich tak przyjęliśmy. widać było, jak wchodzili byli nieco skrępowani,ale potem się rozkręcili

Jak zobaczyli, że są tutaj lubieni to się rozkręcili... Smile

Ale cóż to było za miłe zaskoczenie ^_^

należało im się królewskie powitanie. przecież to ich pierwszy koncert.

nom......

miłe powitanie... cudowna atmoswera... Very Happy

słodko