WSZYSTKO O JAPONII ^o^

ekhm...ekhm...ja mam zdrowo rąbniętą rodzinkę. myślałam,że takie to się tylko w telewizji zdarzają:
- siostra - przeciwieństwo wielkie, fanka techna i tipsów, reagująca na każdego jrockersa skrzywieniem zarówno mimicznym, jak i na umyśle. wykłócająca się ze mną zaciekle,że skoro Bou CHODZI W KIECKACH to musi być BABĄ.
- Szwagier,czyli chłop mojej sis, z maniakalnym uporem struga osikowe kołki, jak sam powiedział, na moje japońskie wampiry, poza tym wyrzuca moją włochatą torbę za okno, twierdząc,że to śpiący pająk, bo się nie rusza. w przypływie głupoty i totalnego debilizmu podciąga spodnie, które wyglądają jak piżama, pod samą szyję, wkłada bluzę do spodni i stwierdza,że będzie tak za mną łaził, aż w końcu ucieknę.
-mama, uparcie obstaje przy kwestii,że słucha muzyki poważnej, a gdy myśli,że nie widzę, podbiera mi płyty DeG, a na moje pytania 'gdzie jest moje Macabre' odpowiada 'no, chyba nie myślisz,że ja ci je wzięła', a potem i tak znajduje je w aucie. o jej ukrytej fascynacji basistą Harą nie wspomnę.
-tata, gratulujący Kyo mądrości życiowej i odwagi w łamaniu tabu, załamuje się nad jego wyglądem, po czym wraca do swojego jazzu i gry w szachy, ostentacyjnie stwierdzając,że jak usłyszy japońskie miauczenia kota, to zabije mi drzwi deskami.
- babcia,wielka fanka jrocka, która rozpływa się w zachwytach nad Liderem i wciąż nieskutecznie próbuje mi wybić z głowy Daisuke, na rzecz oczywiście Kaoru, za którego by mnie z chęcią wydała za mąż
- Kuzynka, upijająca się sake i z moją mamą prowadząca dyskusje, dlaczego Toshimasa jest tak piękny, gdy być pięknym nie powinien
- wujek, psychiatra i ciotka, Angielka, dopełniają całości, mojej jakże zwariowanej rodzinki.
- a i mam psa, który wyje tylko i wyłącznie w momencie,kiedy Ochiyo słucha 'Mushi'

Hehe Ochiyo XD!! ja wam tesh powim XD
- Moja mama : nic dodać nic ująć okrzyknęła mnie lesbijką po zawieszeniu pierwszego plakatu Ryutaro... A na widok Miyaviego... Uważa że jest zmutowanym japończykiem... Podobno nie lubi Plastic Tree ani Miyaviego ale kiedy słucham ich to potem nuci te melodyjki cały dzień... Zakochała sie w Ayumi Hamasaki i Morning Musume... Nawet umie spiewac Go Gir! Koi no Victory!
- Mój tata : przez niego straciłam całą kolekcję płyt z utworami DeG... Poza tym pasjonuje się głosem Miyaviego i Hyde... Zakochany w XJAPAN chicaż tak naprawdę nie lubi "Kitajców"... Kiedy słucham moich kawaii lolów to słyszę za drzwiami donośne "Kitaj kitaj i kitaj!!"...
- Moja babcia : To wogóle... Uwielbia jedna jedyna piosenke... Globe - Feel like dance... I uwielbia japońska opere... Osz T.T jestem zmuszona czasami jej to włączać i siedzieć z nią aż skończą koty drzeć...
- Moje koszatniczki :
- Tusia : Zasypia przy Aishiteru Miyaviego... Uwielbia Plastic tree bo zawsze siedzi w miejscu klatki który jest najbliżej głośnika kiedy ich słucham XD
- Yuki : Najbardziej uwielbia głos ... Miku... Kiedy go słyszy staje na najwyższym miejscu w klatce i piszczy w niebogłosy próbując go naśladować... Nie lubi... Ayumi Hamasaki... Dostaje wtedy napadów złości i próboje zgwałcić swoją koleżankę Tusię...

Są jeszcze moi sąsiedzi, którzy "uwielbiają" kiedy jestem sama w domu.. .Całe osiedle to uwielbia XD!! Z resztą i policja też.. raz o godzinie 20.00 zostałam poproszona przez miłych panów policjantów abym wyłączyła te ryki i piski gdyż sąsiad mieszkający nade mną nie może w spokoju słuchać metalu V.V ... Normalnie żyć nie umierać!! ktoś jeszcze ze zwariowanym otoczeniem? XD

No ja to mam w miare normalne otoczenie i rodzinkę w porównaniu do waszych...XD
Mama: wielka fanka Marii Jopek i jazzu, nienawidzi bałaganu w moim pokoju i musze staczać z nią wieczne walki o to by nie właziła do mojego pokoju, który wybudowała specjalnie dla mnie a ja w nim teraz nie siedze...Nie lubi moich ryków
Tata: Zważając na to, że widze go raz na 2 tyg, albo mniej jest spoko...Na wiele pozwala, ale za zgodą mamy z którą aczkolwiek nie rozmawia... Smile

Nie wie nawet, że słucham japońskiego rocka (ale ja go przechszcze jak do niego pojade w wakacje)
Siostra: Wielka fanka j-rocka, moja totalnie odmienna bratnia dusza...Cały pokój ma w plakatach. Zazwyczaj się kłócimy o byle gówno, np. "powiedziałaś do mnie spadaj" itp...*zdanie ocenzurowano*
Babcia: przyjeżdża jutro^_^ Wielka rasiatka, nienawidzi wszystkiego co inaczej mówi, wygląda i wogóle. Chrapie tak, że się dom wali i nie wie nadal, że jej wnuczka *kochane młodsze dziecko* słucha japońśkiego rocka *ale się dowie*
Dziadek: Nigdy nie był u mnie gdyż mam psa a on alergie na niego ma (jakbym to ja nie miała) Zapalony pszczelarz...typowy dziadek...XD
Sabcia (mój piesek): Nienormalna dziwera (dziwera to stwierdzenie mojej mamy) Dziwera gdyż ciągle by kopulowała. Znalazła sobie takiego karakańca i się zakochała chyba, bo nie je nic i tylko piszczy że chce na dwór, a jak już karakaniec przyjdzie to dostaje istnej histerii... Smile

Sąsiedzi moi:
z prawej: Bardzo miła p. Iza, która posądziła mnie o brak uczuć w stosunku do swojej wnuczki (ale ja się boje dzieci), nie zwraca uwagi na to czego słucham
z lewej: starsza pani, bardzo miła wiecznie obdarowywuje ,mnie słodyczami mimo, że ich nie jem i nie lubie...
zza ulicy: "wredni sąsiedzi" - ciągle sobie na złość robimy...nie mówimy sobie dzień dobry i każemy naszym psom srać na trawnikach wrogów.
zza płotu: kolejny wredny sąsiad - trzyma psa w klatce o wymiarach metr na metr - aż mnie krew zalewa jak to widze - zbudował sobie tak wielki dom, że mi widok na bagna zasłonił...XD

Ogólnie to nikt nie zwraca uwagi na to czego słucham, więc moge bez problemu włanczać na pełną głośność Dirków, Gazette i innych...XD

W porównaniu do waszych moja rodzina jest normalna...XD

aaa zapomniałam o moich sąsiadach.
na przeciwko mieszka moja kuzynka, która, aby powiadomić mnie,że jest w domu włączą na cały regulator 'Hello" Hyde'a. po czym urządzamy sobie konkurs, która ma donośniejsze głośniki. zawsze wygrywam ja, z moim podregulowanym na maksa 'Zan', który ogłusza wszystko w przeciągu stu kilometrów^^

obok mam bardzo miłą panią, która obsesyjnie słucha disco polo, odmiany niemieckiej, lub przeboje pt. 'szła dziewczka do laseczk'. i wystawia sobie głośnik na okno, aby wszyscy lepiej słyszeli.

po prawej stronie domu kuzynki mieszka przesypatyczny Dawid, który ma lat 3 i ucieka z krzykiem, jak tylko mnie widzi. i dopiero po 5 minutach wyzierania zza muru, dochodzi jednak do wniosku,że to czarne straszydło to ja i wyłazi szczerząc się przyjaźnie.

po lewej stronie domu kuzynki mieszka wspólny kumpel, gej z urodzenia. czasem widzę, jak się całuje ze swoim chłopakiem, w pokoju na poddaszu. gdy ma doła słucha "endless rain' i rzuca mi kamieniami w szybę, żebym zeszła pod klon, który rośnie koło nas i pogadała.

dziadka nie posiadam, bo nie żyje. a babcia i tak twierdzi,że mężczyzną jej marzeń jest Lider. i gdyby tylko ona była młodsza, to ho ho...*współczuje Liderowi*
druga babcia na szczęście jest zupełnie normalna^^"

Hehe może dodam o Moim dziadku którego widze na oczy... Kilka razy na rok... Dziadek ma już 3 żone ale kochankę chyba teraz ma 59... NIe wiem nie liczylam wszystkich.. Babcia nr 3 ma 20 lat i urodziła mi wujka XD!! Ja pitolem... A wczoraj wieczorkiem miałam małą jazdę z nowym mieszkańcem osiedla... mianowicie jest zapalonym fanem... Gackta!! I mieszka w bloku obok i granicze z nim balkonem... zeby go wkurzyc po ktoryms razie sluchania VANILA siem wkurzylam i wywalilam caly sprzet ojczulka czyli 6 poteznych i mocnych glosnikow i krowe ( czytaj subwoofer) ktora daje max czadu tak ze dom mamy popekany v.v ... w koncu po godzinie 20 zobaczylam biala flage na balkonie bo sie poddal... nic nie przebilo ARE U READY TO ROCK MIYAVIEGO!!

Are you ready to rock - żywy dowód na to,że Miyavi powinien trzymać się z dala od mikrofonów. ale pomimo tego oczywistego faktu, uwielbiam ten utwór.

Wooo. właśnie w Are you Ready to Rock Miyavi dobrze śpiewa...Mayu uwielbia tą piosenkę!! "Are you ready to rock...!!!" Lalalala...XD

Hehe wiem że to jest dowód XD Ale ta piosenka jest THE BEST!

The best of Miyavi!! Ale mi się bardziej podoba ta druga wersja niż ta pierwsza... Smile

Ale Selfish Love to też poezja dla moich uszu...xD ^_^

Ehh ja tam uwielbiam najbardziej AISHITERU...

A ja postanowiłam ze nie jade i tyle... xD Mam lepisze zajecie na przejebanie tej kasy niz jechanie na dega gdzie zaspiewają / zagrają tylko trzy piosenki >.<
Bez przesady kurwa!!
Wole jechac za rok na ich cały koncert xd

Shiroi sie wkurzyla XP ... Ja se postanowilam ze poczekam na Miyaviegoi XD

ja postanowiłam ze pojade na drugi rok na miyaviego i na dega.. xD Ale na ich całe koncerty a nie na jakies głupie festiwale... >.< w których zespół na który chcesz jechac gra 3 piosenki ... >.< Bez przesady kurwa!!

łoh...Shiroi^^"""
a ja jadę, bo nie mam co z kasą zrobić, poza tym Katowice blisko. i domniemana sesja autografowa nęci i kusi

hehehe... Ja wole przejebac w przyjemniejszy sposób... A na koncert ich io Miyaviego pojede za rok... Razz