WSZYSTKO O JAPONII ^o^

Fakt, mój nick rzeczywiście brzmi rpg'owo Wink

Oryginalnie jest imieniem drowa z książek Salvatore'a.
W dziale ze zdjęciami wyczytałem, że sporo osób z Mazur jest (co najmniej 2). No i ja też stamtąd pochodzę i obecnie nawet mieszkam w tamtym rejonie Wink

No to pewnie czytałeś o mnie i mojej siostrze Mayumi która też jest z Mazur a konkretnie z Olsztynka ^^.
A jaka seria Salvatora dokładnie? Ja chciałąm sie zabrać teraz za Legende Drizzta ale nie wiem czy warto Smile

Teraz aktualnie jestem na V tomie Wojny Pajęczej Królowej Smile

"Kimmuriel" (bo tak w książce brzmi to imię) pochodzi z czteroczęściowych Ścieżek Mroku. Książki, w których występuje Drizzt, polecam Tobie bardzo gorąco! Jednakże jeśli już się zdecydujesz, to czytaj je w odpowiedniej kolejności, gdyż wszystkie są ze sobą powiązane i tworzą w zasadzie jedną, wielką, 16-o częściową historię Very Happy

Ok to od której powinnam zacząć? W sumie dobrze e tyle częci bo lubie Drizzta Smile

Jeden z moich ulubionych bohaterów Faerunu poza Artemisem Razz

Dla mnie osobiście ciekawszymi postaciami od Drizzta są Artemis Entreri i Jarlaxle. Zacznij od Trylogii Mrocznego Elfa, opowiadającej o jego (Drizzta) dzieciństwie, wielkiej wędrówce i pierwszych chwilach spędzonych na powierzchni.

Nom ok posłucham rady. Tak swoją drogą kiedyś sie nie mogłam przekonać do książek z serii Forgotten Realms ale teraz uważam że niektóe są świetne Smile

Tak btw to wiesz co mnie troche dziwi? Ze jesteś chłopakiem i słuchasz VK. Bo wiesz ja jak kolegom puszczałam piosenki jakieś to nawet jak im sie podobały to zaraz leciały teksty że beznadzieja i że muzycy to geje itp. i że w ogóle nie będą tego śłuchać. Więc ty jesteś wyjątkiem Smile

Prawdę mówiąc, pierwszą trylogię Salvator'a kupiłem trochę w ciemno. Tez nie sądziłem, że taka literatura może być ambitna i nie przypominać zwykłego zapisu z sesji RPG. Ale ryzyko się opłaciło Very Happy

Salvatore naprawdę potrafi pisać książki.

Od dzieciństwa miałem pośrednio kontakt z tworami japońskiej kultury (seriale anime się oglądało, Kawaii się czytało, stosiki mang się uzbierały), toteż przyzwyczaiłem się szybko do oryginalności Japończyków. A muzyka jak to muzyka, jeśli jest dobra, to sama się obroni. Gdy spodobały mi się pierwsze utwory j-rockowe, wizerunek wykonawców natychmiast zaakceptowałem. W końcu to inna kultura. Nie możemy jej oceniać naszą polską miarą. W naszym kraju pełno jest takich jak ja Wink

No to ja niestety żadnego nie znam :/ A fajnie by było znać chociaż jednego chłopaka z twoimi poglądami Smile

witam faceta na tym forum ^^ dawno mnie tu nie było Wink

ale wiesz, nie każdy akceptuje wygląd wykonawców, wręcz jest wielu, którzy za to pewnie nie będą ich słuchać bo wyglądają jak by, tranwestyci...
miło, że jednak są ludzie w Polsce tolrancyjni, którzy patrzą najpierw na muzykę, a dopiero pózniej na stronę wizualną...

Również witam! Very Happy

Dlatego jeśli puszczam komuś j-rocka, to tylko w wersji mp3 Wink

Nie każdy zwykły śmiertelnik jest po prostu gotów na VK Very Happy

czuję się niezwykłym śmiertelnikiem, bo mnie to od razu fanservice'm poszczuli

Widocznie TY byłaś gotowa Cool

i dobrze robisz ^^
ale jak mu się spodoba, to tak powolutku wprowadzaj też PV-ki, żeby nie było zgonu na miejscu, jak zobaczy ich wygląd Wink

kocham poprostu rekacje ludzi, jak im pokazuje czasami zdjęcia jrock'owców i tłumaczę, że to wcale nie są kobiety ^^

a my jesteśmy tymi wybranymi, którzy są gotowi ^^

Obejrzyj sobie klip L'Arc en Ciel - Blurry eyes i sprawdź, czy dałabyś radę przekonać zwykłego śmiertelnika, że Ci muzycy to tak naprawdę faceci Very Happy

ja nie daję rady nikogo przekonać, jak pokazuje jakiekolwiek zdjęcie jrock'owca...
ale starają mi się wierzyć na słowo ^^

a klipu nie widziałam i postaram się obejrzeć ^^