WSZYSTKO O JAPONII ^o^

oczywiście, że miła, ale jak mam patrzyć, skoro córka z lustrem gada?
no, to może weź się za gitarę. ojciec, którykolwiek, Cię nauczy. w grudniu. bo wcześniej, to jest zajęty trasą i koncertowaniem z LP.

brodę to mu najpierw ogolę

nie gadałaś nigdy z lustrem? no co ty, nie mów...wiesz jaka fajna zabawa?
a jak będą chcieli mnie obydwoje uczyć? mam nadzieję, że tatusiowe nas odwiedzą w listpoadzie....

nie chcesz, żeby tatuś miał fioletową brodę? Wink

nie, ale kiedyś rozmawiałam z własnym odbiciem w jeziorze. to jest dopiero fascynujące.
też mam taką nadzieję, w każdym razie zapowiedziałam,że się przykuję do drzewa i ogłoszę strajk głodowy, jak mi czegoś z tym nie zrobią.

jakoś wolę go w ogóle bez zarostu

ja też nie gadałam, ale mniejsza z tym ^^
z jeziorem też mi się jeszcze nie zdarzyło, ale mówić do siebie owszem, to u mnie rodzinne ^^

i wystąpisz w TV i dowiedzą się o tym wszyscy fani diru i się zjednoczą, przykują wraz z Tobą i będzie straj głodowy, aż chłopcy się zlitują nad biednymi ludzmi i przyjadą ^^

a mnie chyba jego zarost nie przeszkadza...

a do siebie gadam bardzo często. właściwie to zawsze mam przy sobie mp3, a ona ma funkcje dyktafonu i czasem, jak mnie jakaś wena napadnie, to się nagrywam na dyktafon i doprawdy zabawnie wygląda siedząca na ławce dziewczyna mrucząca do siebie coś o seksie między facetami^^

to wcale nie jest takie głupie^^

no ja się pooooowoooooli przyzywczajam

nie no, ja gadam w domu do siebie, jakoś na ulicy tego nie robię ^^

no widzisz, a chłopcy napewno się zlitują, co będę patrzeć jak ich biedne fanki cierpią Wink

ale to powoli, to chyba trochę za długo trwa Wink

ja na ulicy nie gadam do siebie, tylko do dyktafonu, a to różnica

o ile w Japonii nas pokażą. wiesz, może tamtejsze media się nami nie zainteresują

za długo? niee już jakoś lepiej znoszę tą brodę

no tak, ale i tak to dziwnie wyglądać musi ^^

nie no, dobitnie pokażemy, że chodzi o japoński zespół, myślę, że powinni się zainteresować...

do wszystkiego można się przyzwyczaić Wink

dlatego staram się potykać mp3 pod usta, żeby mnie w kaftan nie wsadzili. ale mamy w mieście taką jedną panią, co kiedyś miała zakład fryzjerski. wiele osób ją zna, zwłaszcza tych starszych. zakład całkiem dobrze chodził, ale ktoś go podpalił i pani zwariowała i teraz chodzi i sama do siebie rozmawia.

a jak chcesz pokazać? flagami się obwiązać?

jakby się przyjrzeć, to całkiem mu do twarzy z tym *o Toshiyo, co ja bredzę*

biedna pani...
ale taka jest różnica między wami, że ona jest naprawdę chora psychicznie, a ty nie...

będziemy wrzeszczeć nazwę zespołu i w wywiadze wyjaśnisz co i jak ^^

no widzisz ^^ przyzwyczajasz się, nawet jeśli tego do końca nie chcesz Wink

a tu bym nie była taka pewna^__^ jestem schizofrenikiem, mam ADHD i skłonności do zachowań paranoidalnych, więc całkiem normalna jednak nie jestem^^

tylko, jak będę udzielała wywiadu, to nie wrzeszczcie za głośno,żeby mnie nie zagłuszyć.

i tak kiedyś zakradnę się do niego w nocy i go ogolę

no chyba, że tak...no to jednak nadajesz się do wariatkowa wraz z tą panią... Wink

okey, to wtedy będziemy ładnie, z odpowiednią tonacją i szybkością wymawiać nazwę zespołu, żeby ciągle było wiadomo, o jakim zespole mowa....

tylko ja nie chcę być w pobliżu jego pokoju jak się rano obudzi ^^

ja bym z chęcią poszła do wariatkowa - uwielbiam takie miejsca^^

tak, oczywiście, bo jeszcze pomyślą,że przykuliśmy się dla Dodzi, czy Mandarynki i problem będzie.

ha! ja będę odważna i zostanę w tym pokoju do rana. zobaczymy co mi zrobi

ja nigdy nie byłam więc się wypowiedzieć nie mogę, czy lubię, czy też nie...

i jeszcze one przyjadą do nas zamiast DeG i nie fajnie będzie...

zgwałci?

a ja np. uwielbiam filmy, które są kręcona w domu wariatów, czy opowiadają o domach wariatów. kocham po prostu film 'Ptasiek' o schizofreniku albo 'Lot nad kukułczym gniazdem'

chyba bym się powiesiła na tym łańcuchu, cobym się nim wcześniej przykuwała do drzewa

tak, to właściwie miałam na myśli^^