WSZYSTKO O JAPONII ^o^

Cheza, cóż za spostrzegawczość - podziwiam Cię. zwykle ludzie nie wychwytują mojej ironii, a szkoda. o Toshiyo, córko moja, jestem z Ciebie dumna. przynajmniej wstydu nie będzie, jak ojca własnego z basistą pomylisz.

tak, pewnie ma traume z dzieciństwa, po tym, jak go matka w zlewie myła^^ dlatego on swojego psa też w zlewie prał.

a ja tego 'naszego' wyrzuciłam na dwór i już nie wrócił.
a to ponoć ja mieszkam na wsi....

bo może nie często ludzie mylą członków Dir en Grey? ^^
tatuuuuuuuuuuuuuuuuuś *cheza biegnie w stronę Toshiyi* o kurka, to nie tatuś...
*w tył zwrot i dziecka nie ma* Wink

a myła go? biedny mój Shin...ja go tam myć w zlewie nie będę niech się nie boi ^^ ja go w ogóle myć nie będę, sam się myć będzie Wink

widziałam filmik jak mył swego psa w umywalce, pies miał minę "wezmcie mnie od niego!!!" ale bardziej mnie powaliła kąpiel z jabłkami...no comments...

nie ładnie ta, a jak ty byś była takim kotkiem i Ciebie by też tak wyrzucili? Jak byś się czuła wtedy?
Bo ja na serio na wsi mieszkam, my nie mamy bloków tak jak wy...ale w porównaniu do wsi, gdzie mieszka moja babcia, to ja praktycznie w mieście mieszkam...

no w moim otoczeniu, nawet moi znajomi, którzy jrockiem się nie interesują, to panów odróżniają. ale to ja ich nauczyłam, więc oni niemal od razu wiedzieli, który to Die, a który Kaoru^^ z wokalem problemów nie było, a pozostałą dwójkę się jakoś nauczyli odróżniać^^""

Toshiya: *gleba*

no, w jakimś tam wcześniejszym wywiadzie, z ery pomiędzy Gauze a Macabre wspominał coś, że jego najwcześniejszym wspomnieniem z dzieciństwa jest to, jak go mama w zlewie myła. ale jego rodzice twierdzą, że to była wanienka okrągła, więc się Shinyi mogło coś pomylić.
jego pies zawsze miał taką minę, nie dziwię się, że zdechł^^
tylko Shinya potrafi się kąpać z jabłkami, puszczać latawce z Kubusiem Puchatkiem w bezwietrzny dzień, łazić w futerkach, mieć długie paznokcie - to kosmita^^

pominę fakt, że ja nigdy nie będę kotkiem - a bo to mało razy mnie wywalali na dwór? jak miałam 7-8 lat, to mnie siłą od książek i nauki trzeba było odciągać^^""""
a nie, ja mam bloki i mam dwie Biedronki i mam centrum kultury i mam najwyżej położony rynek w Polsce, mam pizzerię, mam kilka knajp, mam saune, mam hotel, mamy ładne gimnazjum z dużą ilością wszelakich boisk - od takiego do piłki nożnej, na tenisie skończywszy. co ja jeszcze mam?

ale ty mnie nie uczyłaś, więc miałam prawo ich mylić ^^

Shin to ogólnie ewenement natury i jak zostanę jego żoną, to kilka rzeczy w nim zmienię, ale też coś zostawię, żeby się nudny nie zrobił ^^
jabłka do dziś mnie rozbrajają ^^ za to jego głos na ty filmiku...ahhh...ekhem...

a u mnie się kończy na kilku spożywczych, Kościele, domu kultury i straży..

tak, bo gdybym ja Cię uczyła,to byś ich na dotyk rozpoznawała. albo na zapach^^

zdecydowanie wywal mu psy i zakaż kąpieli w jabłkach. i zabierz mu to lusterko, co je ma przy perkusji^^

o widzisz! zapomniałam,że my mamy nawet kilka kościołów, straży też mamy kilka, ale jeden posterunek policji chyba tylko

taaa...szczególnie na zapach i dotyk przez ekran komputera Wink

a ma je nadal? może już sam z nich zrezygnował ^^
ale zamiast psów, możemy mieć kotka Wink

i ty to nazywasz wsią? to ty chyba prawdziwej wsi nie widziałaś...

Czy jest jakiś post gdzie nie ma konwersacji typu Ochiyo vs Cheza ? Very Happy

to dopiero sztuka - poczuć zapach przez monitor^^

ma je nadal - przynajmniej w zeszłym roku w Berlinie je miał, nie wiem, jak teraz^^
to was chyba nigdy nie odwiedzę^^

nie, no moje miasto, to gmina jest, mamy 19 tys mieszkańców^^ chyba

Miya, tam na dole gdzieś są takowe posty^^

Aaaaaa... Sorry... Very Happy

A moge tukaj dołączyć? Very Happy

jesio ja nie mam z kim i o czym gadać *wyrywa włosy z głowy* Wogóle nikt nie zauważył że mam nowe fotki * wyje ze śmiechu ( jaka ja jestem głupia ) *

no to musi to być ciekawy zapach ^^

to na następnym koncercie wejdę na scenę i mu je zabiorę...żeby perkusista miał lusterko przy perkusji...no nie...
to ja wtedy kota na dwór wygonię, coby sobie trochę na powietrzu pobiegał ^^

moja wieś to też gmina, tylko że my mamy 3/4 mniej mieszkańców...

Miya, już Ci mówiłyśmy, że możesz dołączyć, ale nie wiemy czy za nami nadąrzysz i musiałabyś się wbić w nasze tematy, co znaczy, że musiałabyś sobie trochę poczytać co i jak, bo tłumaczyć tego wszystkiego nie będziemy w stanie...

słuchaj, skoro są pachnące strony w katalogach, to czemu nie mogą być takowe w internecie?^^

już widzę, jak wchodzisz na tą scenę. najpierw zwiąż ochronę^^""
i juz nie wróci *z nadzieją*

to się coś Cheza mało o przyrost naturalny starasz^^

chcesz, Miya, to wbijaj, aczkolwiek za nami nikt nie nadąża, ale skoro chcesz....

no tak, jak to się mówi, wszystko jest możliwe ^^

oczywiście, że najpierw zwiąże...ale wiesz, zawsze mogę wejść jakoś przed koncertem, albo tuż po, poprostu wtedy kiedy będzie największa zawierucha i wtedy niespostrzeżenie mu zabiorę to lusterko...
o kurde, ktoś mnie zobaczył, to ja zmykam z tym lusterkiem!!! Wink

no, w przeciwieństwie do Ciebie to faktycznie słabo, ale nie mam zamiaru się starać, niech inni się postarają ^^

tak? wszystko? to spróbuj trzasnąć obrotowymi drzwiami^__^

Shinya się załamie * ze stoickim spokojem*

tak! ja mam 26 córek - świetnie.

*Cheza trzaska obrotowymi drzwiami* widzisz, udało się ^^ *JEBUD* upssss...chyba wypadły z zawiasów...

zostawię mu w zamian moje zdjęcie ^^ albo lepiej nie...bo go jeszcze ono będzie dekoncentrować...

ej, mama ja bym jakiegoś brata chciała...postarajcie się trochę...

zdolna jesteś. nie dość, że trzasnęłaś, to jeszcze popsułaś. już wszystko jest możliwe.

nie, lepiej nie. jeszcze się przerazi^^

też bym chciała synka^^ narazie tatusia w domu nie ma, więc nie ma szans